babilasy babilasy
694
BLOG

Urszula w Renie

babilasy babilasy Kultura Obserwuj notkę 2

Wojtek mi reklamował pod wpisem na blogu, że się nie może dostać do Carpaccia z linku. Przy próbie naprawienia problemu (chyba chodzi o to, że strona nie lubi przekierowań z zewnątrz, najprostsze rozwiązanie to odświeżyć widok) obejrzałem sobie cykl Carpaccia związany z legendą o świętej Urszuli – widzieliśmy go pare lat temu podczas naszej magicznej podróży do Wenecji, bo wisi w tamtejszej Akademii. Święta Urszula jako temat przedstawień ikonograficznych była całkiem popularna, malowali ją i Caravaggio i da Modena i Claude Lorrain, bardzo znany "komiks" Memlinga znajduje się w Brugii na pudełku z kostkami - ale dopiero cykl Carpaccia otworzył nam oczy na bezmiar niekonsekwencji w hagiografii świętej.

Dowody na rzeczywiste istnienie świętej Urszuli są nader wątłe, co jeszcze nie dziwi, bo mnóstwo jest legendarnych świętych bez żadnego umocowania w historii powszechnej, ale nikt jeszcze nie kręcił się po całej Europie w towarzystwie jedenastu tysięcy dziewic (konkurentem jest jedynie Legion Tebański, ale tam o dziewictwie się nawet nie wspomina).

Nawet de Voragine nie zdołał nadać sensu tej opowieści, no ale sprobujmy: Działo się to w czasach, kiedy Anglią rządził Conan (zresztą, jak należałoby się domyślać, barbarzyńca i poganin). Conan ten miał syna imieniem Etherius, dla którego upatrzył narzeczoną, na dworze króla Brytów Notusa (zwanego niekiedy Theonothusem, dla podkreślenia faktu, że był - dla odróżnienia – już chrześcijaninem). Córką Notusa była dziewica Urszula, która nolens volens zgodziła się na małżeństwo, ale zażyczyła sobie jakiejś fajnej podróży poślubnej, na przykład do Rzymu.

Dodatkowe warunki były takie, że narzeczony się ochrzci, nie uszczknie dziewictwa przez trzy lata i zgromadzi z całego królestwa orszak jedenastu tysięcy dziewic (Minotaur chciał tylko dwadzieścia), żeby Urszula bardziej swobodnie się czuła w podróży. Jak postanowili, tak uczynili i wyruszyli w drogę - najpierw morzem do ujścia Renu, później Renem, aż do Bazylei, później spacerkiem przez Alpy do Włoch, do Rzymu.

W międzyczasie "zstąpiły dwa anioły, szalenie rzadka rzecz" i objaśniły towarzystwo, że sprawy idą ku dobremu, palma męczeństwa gwarantowana. Na takie dictum papież Cyriacus złożył urząd i przyłączył sie do wesołej kompanii, takoż wielu purpuratów, nie wiadomo tylko, czy szło o męczeństwo, czy o dziewice. De Voragine elegancko wybrnął z faktu, ze kronikarze tronu Piotrowego nie odnotowali żadnego Cyriacusa (podobno dziewiętnastego papieża od św. Piotra) - otóż rezygnacja Cyriacusa z urzędu spowodowała taką konfuzję, że postanowiono wykreślić go (wystornować - to dla czytelników obznajomionych z zasadami gospodarki magazynowej i księgowości) z watykańskich rejestrów.

No i ekipa wyruszyła na północ, przez Alpy do Bazylei, a dalej statkami do Kolonii - tak wykoncypowały anioły. W Kolonii czekali już powiadomieni przez anioły Hunowie, pod wodzą swojego króla - Juliana (co jest imieniem niezbyt 'hunowatym' - u Carpaccia Hunowie występują pod biało czerwoną flagą, co jest oczywiście wrednym pomówieniem). Straszna musiała być zawziętość w tych Hunach, skoro w oka mgnieniu wymordowali nie tylko jedenaście tysięcy dziewic, ale i reszte orszaku, łacznie z eks-papieżem, panem młodym, purpuratami i ciurami obozowymi, co de Voragine wycenia oględnie na piętnaście tysięcy chłopa. Jedna tylko Cordula ukryła się na statku, ale nazajutrz odwaga jej wróciła - potem, po śmierci, musiała straszyć pewnego pustelnika i domagać się dopisania do listy męczenniczek, co w końcu się udało.

Julian Hun czynił jeszcze jakieś awanse Ursuli, ale ta chłodną, nie wiedzieć czemu, była, więc zawołał tylko "łuk dajcie, łuk" i tak wyniósł Urszulę na ołtarze. W ikonografii święta przedstawiana jest ze strzałami w dłoni (bo, gdyby w ciele, to by to był Sebastian), często w płaszczu, pod płaszczem kłębiące się dziewice. Liczne relikwie (z najsłynniejszym relikwiarzem zdobionym przez Memlinga, znajdującym sie w Brugii) pochodzą z zapomnianego, a wyoranego w 11. wieku, cmentarza pod Kolonią.

Nie dość, że nie było, nawet w czasach heptarchów, Conana, Etheriusa i Notusa, król Hunów imieniem Julian oraz papież Cyriacus należą również do legendy. Ale przecież nawet Hannibalowi wymarły prawie wszystkie słonie po drodze przez Alpy, a słoń przecież bardziej gruboskórny niż dziewica (choć oba stworzenia równie rzadkie). Liczba jedenaście tysięcy jest liczbą do tego stopnia bzdurną, że już od samego początku różni apologeci dwoili się i troili, żeby ją jakoś do prawdopodobnej wartości sprowadzić. Najpierw wymyślono, że Urszula podróżowała z jedną tylko towarzyszką, imieniem Undecimilla. Potem, widząc, że argumentacja mocno naciągana, rzucono wszystko na karb skryby - zapis " XI M V" oznaczać miał 11 Martyres Virgines, a literę M błędnie odczytano jako rzymski liczebnik.

Po najciekawsza interpretacje należy jednak pojechać do zamku Wartburg. Bo to nie żadna Urszula tylko Horsel, germańska bogini miłości i księżyca (coś pomiędzy Dianą a Wenus), występująca w otoczeniu jedenastu tysięcy gwiazd. Jest w Turyngii góra Horselberg, zwana też górą Wenus, gdzie Tannhauser spędzał miło czas. Tak więc wszystko objaśnić można Wagnerem - Urszulę vel Horsel płynącą Renem w tę i wewtę też.

Michał

PS. A w Kolonii się trochę tej Urszuli jednak wstydzą - jest w Wallraf-Richartz Museum 15. wieczny, niezbyt dobrze atrybuowany, obraz przedstawiający świętych związanych z Kolonią na tle panoramy miasta - jest i Gereon, którego rozsiekano za wiarę na murach Kolonii, jest i Piotr (którego jedynym związkiem z miastem jest ta zabawna historyjka o popukaniu pastorałem niejakiego Maternusa), jest Krzysztof i jest dzieciątko Jezus wraz z Matką i Babcią Boską, ale Urszuli nie ma. O pozostałych tysiącach dziewic nie mówiąc.

babilasy
O mnie babilasy

Lubimy koty i podróże. Bardziej jednak podróże, dlatego koty trzymamy u teściowej. Lubimy też operę, ale ona nie przeszkadza nam w podróżach. Wręcz przeciwnie. Ponieważ lubimy podróże - ewakuowaliśmy sie na blogspot. Skype: michal.babilas Skype: dorota.babilas GG: 1670265 Get your own Box.net widget and share anywhere!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura